Praktycznie rzecz biorąc, on już nie żyje - ocenili lekarze, wnioskując o odłączenie Richarda Marsha od aparatury podtrzymującej życie. Lekarze mylili się - Richard żył i był w pełni świadomy wszystkiego, co się działo. W wyniku udaru utracił jednak zupełnie władzę nad własnym ciałem i możliwość komunikacji ze światem. Rozpoczął jednak desperacką walkę o życie. Trzymająca za gardło prawdziwa historia, którą czyta się jak thriller. Mocny głos w debacie nad granicami współczesnej medycyny. Budujące świadectwo niepojętej siły przetrwania.
UWAGI:
Na okładce: Pełna świadomość, brak władzy nad ciałem. Skazany na śmierć przez lekarzy i rodzinę. Miał 24h, aby udowodnić, że żyję.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni